Po wylądowaniu na Sri Lance TaTa poczuł specyficzny zapach curry - podobny do zapachu Indii, ale z wyczuwalną nutą cynamonu. Ten zapach towarzyszył nam prawie wszędzie podczas naszych wakacji. Bo Sri Lanka to kraj ryży i curry a każdy lankijczyk jada curry trzy razy dziennie. Curry może być mięsne, z owoców morza albo warzywne a jego podstawą są przyprawy, takie jak: cynamon, kurkuma, chilli, curry i liście pandanu. Do potraw dodaje się też mleczko kokosowe, czosnek i cebulę. Ostrzeżenia Lonely Planet o wyjątkowej ostrości tej kuchni TaTa uznał za przesadzone, ale być może przyprawianie polskich potraw sosem Blair's Ultra Death dobrze go przygotowało do tej wycieczki ;)
Starsza Siostra ucieszyła się, że prawie wszędzie można dostać frytki a do tego smażone albo grillowane ryby, np. duże plastry białego mięsa z tuńczyka albo ryby seer (nie znam polskiej nazwy, ale to coś z dużej rodziny makrelowatych, znacznie większa niż znana u nas makrela atlantycka), albo małe ryby przygotowywane w całości razem z głową (patrz niżej).
Na śniadania można zamówić klasyczne śniadanie europejskie, choć raczej kontynentalne niż angielskie. Można też jeść śniadania lankijskie, czyli hoppery (naleśniki z mąki ryżowej) albo string hoppery (wyglądające jak gniazdka makaronu typu nitki;) oczywiście z fish curry, dhal curry (z czerwonej soczewicy) albo innym curry ;)
Na deser oczywiście owoce:
ananasy, banany, arbuzy, wspomniane wcześniej jackfruity oraz passion fruit (po ludzku nazwany męczennicą jadalną albo popularnie marakują), który ma galaretowaty miąższ z drobnymi pesteczkami o bardzo orzeźwiającym słodko-kwaśnym smaku
można też wciągnąć po kokosie na głowę
oraz oczywiście muffinki
W większości knajpek na plaży można dokładnie obejrzeć przyszły posiłek i samemu wybrać konkretny egzemplarz
Przygotowanie posiłków trwa dość długo, więc warto sięgnąć po aperitif - oczywiście co kto lubi ;)
Dobra była?
TaTa zamówił tradycyjne lankijskie rice and curry z kurczaka podawane dodatkowo z curry z soczewicy, curry z zielonego chilli, curry z buraczków, surówką oraz z chrupiącym papadamem na przegryzkę. Czasami zamiast jednego curry warzywnego podają słodki chutney, najczęściej z mango.
A na trawienie dla dorosłych Arak kokosowy
marzec 2013, Mirissa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz